553. SUSSE VERSUCHUNG DUSCHLOTION BALEA






Witam Was ciepło.
Tu i ówdzie spadła śnieg. Mały lub duży. Piękną zimę mamy tego listopada. Nieprawdaż???

W takie dni najchętniej opatuliłabym się czymś ciepłym i miękkim. Dodatkowym kocem w łóżku. Słodkim i otulającym zapachem żelu lub płynu do kąpieli w wannie ( której nie mam niestety). W mojej codziennej wieczornej rutynie towarzyszy mi produkt Balei z tytułu posta. Już jest na tzw. "wykończeniu" i mogę Wam napisać co nieco o nim.

Do lotionu pod prysznic raczej mu daleko. Jest to taki sobie zwykły żel pod prysznic w konsystencji. Lejący się dość mocno. Pomimo zawartości SLeS - u nie wysusza naszej skóry. To wszystko dzięki zawartości glicerydów z oliwy i palmy oraz gliceryny. Żel jest koloru różowego ( jak widać na zdjęciu). Zapach Jest dość słodki i przypominający suszoną figę ( jeśli miałyście okazję wąchać to wiecie o co common). W kontakcie z wodą zamienia się w przyjemny i otulający.
Zużywa się w miarę szybko.





Czy ja powrócę do niego ? Raczej nie. Mam jeszcze tyle innych żeli i nie żeli do testowania. Poza tym,gdy skończę moje zużywać on będzie już niedostępny. Wam polecam z całego serca. Choćby do testów.

MOJA OCENA : 

4/5


Pozdrawiam. 

cathy c.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018