354. O SZUKANIU NATCHNIENIA W NECIE


Witam Was serdecznie. Dziś typowa grafomania zagości na blogu. Od rana próbowałam pomalować pazurki,aby przedstawić Wam kolejny mani. Wyszło jak wyszło. Mani nie ma i natchnienia też nie było dzisiejszego dnia. Zaczęłam więc poszukiwania. Nie znalazłam nic prócz informacji o życiu gwiazd,czy też innymi słowy celebrytów. Dominują : Kardashian'ie,problemy młodej Kaczorowskiej,dylemat Dody, nowa wszywka Wiśniewskiego (który stoczył się na samo dno dna, a myślałam że już wyszedł jednak na prostą - nie znaczy to iż jestem jego fanką, po prostu ostatnio zaczynał przypominać człowieka),czy też "problem" zakupowy pani Szydło. Jestem cięta na takie rzeczy. 
Plotki są plotkami oczywiście,ale czy jednak chcemy wiedzieć o kolejnej wszywce Wiśniewskiego? Chyba nie. Jeśli "celebryci" nas interesują,to chyba warto byłoby przedstawiać jakieś wartościowe wiadomości na ich temat. Takie jest moje zdanie. 

Weźmy np. "szafiarki". No niby wyznaczają trendy i "podpowiadają" nam co może być dla nas odpowiednie lub na co warto zwrócić uwagę. Powiedzcie mi, czy szafiarka która chwali się wyjazdem w jakieś egzotyczne miejsce nieosiągalne dla zwykłego "zjadacza chleba" ( na które musiałby odkładać pieniądze i odbierać sobie i być może swoim dzieciom przez wieki),która o zgrozo wcześniej chwaliła się również swoją bytnością na jakiejś imprezie, przedstawia sobą głębokie wartości życiowe choćby w 1% - cie? Jak dla mnie nie bardzo. Oczywiście,gdy wraz zdjęciami występuje recenzja z pobytu i tipy "gdzie", "co" i "jak" warto zobaczyć w danym miejscu  - nie mam wtedy żadnych zastrzeżeń. 
Możemy poznać  wtedy kawałeczek świata oczami innej osoby.
Ale puste zdjęcia jedzącej szafiarki? No cóż ... bez komentarza.

Co do news'ów... Z chęcią czytam takie o: premierze filmu,czy też książki, czy też zdjęcia zapowiadające takowe (swatch'e).
Powiem szczerze,że nie interesuje mnie nawet to,że pani Kwaśniewska nagle odkryła,iż starsi Polacy mają niską emeryturę (choć uważam to za upodlające naszych rodaków, na nic niestarcza) i ... I co w tej kwestii? Zrobi coś,aby było im lepiej? No tak,napisała o tym w książce dając im przepis na życie i potrawy wyciągnięte z kosmosu. Przeciętnego Polaka nie będzie stać na to, by jeść dorsza w migdałach czy też komosę ryżową codziennie lub co drugi dzień. Jestem zła na nią, bo uważałam ją za mądrą i mimo pozycji i pieniędzy wrażliwą kobietę, której bogactwo nie odbiło. Wychodzi na to,że jest przeciętną i nie mającą pojęcia o życiu "maluczkich" pomimo swej działalności charytatywnej. 

No nic. Kończe biadolenie. Mam nadzieję,że jutro uda się mi zrobić mani i pokazać Wam go na blogu.


Pozdrawiam .


cathy c.

Komentarze

  1. Ja nie czytam informacji z życia celebrytów i gwiazd, bo mnie to kompletnie nie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana mnie rownież,ale w ferworze poszukiwań zaglądnęłam na Pudelka i porażka... ;) Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Witam serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz. Dzięki niemu mogę zajrzeć na Twego bloga. Pozdrawiam. cathy c.

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018