531. PORÓWNANIE MASZYNEK DO GOLENIA DLA KOBIET BALEA




Witam Was.
Po chwilowej nieobecności i niemocy powoli wracam do żywych.  W sobotę dałam czadu na maxa. Nie podobne to do mnie. A jednak! Cicha woda brzegi rwie. Małż z Sis mieli ubaw po pachy,a reszta rodziny stwierdziła: raz nie zawsze... Oj,jakoś tak mi wciąż głupio.   Po prawie  14 -stu latach "bycia" w rodzinie okazałam się być bardziej zabawną niż zazwyczaj. Hmm...

Dziś  będzie na ostro... W dosłownym tego słowa znaczeniu. Chcę porównać dwa rodzaje maszynek do golenia Balea. Jedne to tak zwane zwyklaki, a drugie pochodzą z serii limitowanej. 





ZWYKLAKI

Dwa ostrza. Jak widać posiadają pasek ...  odżywki? balsamu nawilżającego i umożliwiającego lepszy poślizg po skórze?  czegoś tam co po jednym użyciu jest do duszy!!! Nadają się tylko do jednorazowego użytku. Bo ów paseczek starcza na jedną pachę lub depilację szczeciny w okół kostek. Dosłownie. 



Posiadają dwa ostrza,nasadkę i ruchliwą głowicę. Co do ostrzy... tępią się wraz wspomnianym paskiem po jednym "krótkim" ( bardzo krótkim) użyciu.


Jak widać na zdjęciu plastik na "żyletki" i "balsam" niedostatecznie chroni oba przed zarazkami lub ewentualnym dostępem ( raczej jego braku) wody do rzeczonych.

Ostrza lubią ciąć naszą skórę dość boleśnie przy mocniejszym nacisku. "Amortyzatory" maszynki są zbyt słabe.





Główka lubi odpadać w czasie użytkowania... Upierdliwe to bardzo. Zwłaszcza,gdy są to kudły a nie kudełki. I jak wspomniałam na wstępie,ta maszynka naprawdę nie nadaje się do normalnego użytku dla średnich i dużych kudłaczy. Mogą go raczej używać nastolatki rozpoczynające swoją "przygodę" z depilacją.








LIMITKI

Opakowanie wyglądem o wiele lepsze. Sztuk jest też więcej niż w poprzednim ( 8 sztuk). Rączka też o niebo lepsza od poprzedniej. Nie ma w sobie tej "wypadkowej" właściwości.





Ostrza są trzy. Ostre. Pasek "balsamu" działa do samego końca. Do momentu końca depilacji wszystkich części ciała (co zdarza się u mnie baaardzo rzadko). W takim wypadku używam maszynki tylko raz. Jeśli zaś chodzi o depilację pach to używam jej do trzech razy. Nogi zazwyczaj depiluję depilatorem elektrycznym.




Główka z ostrzami umieszczona jest pewnie. Nie ma zwyczaju uciekać. Pasek balsamu jest grubszy od swego poprzednika.



Plastik ochronny szczelnie pokrywa ostrza i pasek "balsamu". Widzicie to na zdjęciu... Prawda?
Maszynka nie ma w zwyczaju ciąć wszystkiego co popadnie włącznie z naszą delikatną skórą. "Amortyzatory" działają bez zarzutu. Wszystko zależy oczywiście od naszego nacisku na maszynkę.


Różnica w cenie między nimi jest jest niewielka. Zaledwie parę euro centów. Za to w użytkowaniu wielka.


Pozdrawiam.


cathy c.

Komentarze

  1. O to faktycznie lepiej wybrać limitki :) Szkoda, że u nas ciągle brak tej marki . O i co była za "czad " ;) zdradzisz :D
    Pozdrawiam

    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Aniu. Podobno sama wypiłam butelkę wina... A gdy wchodziłam po schodach do domu krokami lambda... ;-) Całuję i ściskam serdecznie. :)

      Usuń
    2. Ooooojjj tam, czasem trzeba "pożyć " na wesoło :D

      Usuń
  2. Druga propozycja wydaje mi się bezpieczniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Mysiu... i tę Wam polecam... :-) Pozdrawiam serdecznie. :-*

      Usuń
  3. Nie miałam maszynek tej firmy. Obecnie sięgam po zwykłe z Biedronki, ale i tak najbardziej lubię męskie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz. Dzięki niemu mogę zajrzeć na Twego bloga. Pozdrawiam. cathy c.

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018